Pożegnaliśmy Łukasza Szymańskiego
14 kwietnia 2014 r. pożegnaliśmy Łukasza Szymańskiego, syna Patrona naszej Szkoły.
Aby uczcić Jego pamięć, delegacja uczniów i nauczycieli udała się na Wojskowy Cmentarz Powązkowski w Warszawie.
Nasz poczet sztandarowy godnie oddawał szacunek osobie zmarłego pochylając sztandar nad jego prochami.
Uroczystość pogrzebowa miała świecki charakter.
Wielu naszych uczniów będzie myśleć o Patronie naszej szkoły, Edwardzie Szymańskim, w kontekście spotkań
z jego synem – Łukaszem. Pierwsze z nich miało miejsce 15 grudnia 2010 r. W historii naszej szkoły był to wyjątkowy dzień z powodu oczekiwanej wizyty Pana Łukasza. Obchodziliśmy Dzień Patrona połączony z kolejnym Szkolnym Konkursem Poezji im. Edwarda Szymańskiego. Przygotowaliśmy wszystko wzorowo i czekaliśmy w napięciu. Dzień był słoneczny i bardzo mroźny. Wybiła umówiona godzina, mijały kolejne minuty, a nasz gość nie pojawiał się. Oczekiwanie przerwał telefon – Pan Łukasz oznajmił, że zabłądził. Włączył nawigację, która poprowadziła go do innego Grzebowilka położonego kilkadziesiąt kilometrów stąd. Przemarznięty, ale szczęśliwy dotarł do nas po upływie półtorej godziny.
Takich spotkań było jeszcze kilka: oficjalnych, półoficjalnych i nieoficjalnych. Podczas spotkań ten świetny gawędziarz wspominał swego ojca, opowiadał o swych dyplomatycznych doświadczeniach na placówce w Rumunii, o pracy w wydawnictwie Iskry, a wszystko urozmaicał anegdotami i dowcipami.
Będzie nam bardzo brakować tych odwiedzin w naszej Szkole, rozmów, wizyt w Stoczku Węgrowskim i zapachu ukradkiem palonej fajki.
Żałujemy, że nie doczekał obchodów jubileuszu 50 - lecia naszej Szkoły. Zmarł 9 kwietnia 2014 r. pokonany przez chorobę nowotworową, przeżywszy 77 lat. Nie zdążyliśmy dostarczyć Mu zaproszenia. Zaproszenie na jubileusz Szkoły przyjęli Jego żona i dzieci, obiecując przybycie do Grzebowilku.
Dyrektor Maria Makos
fot. Daniel Makos