Nasza klasa przystąpiła do programu WWF „Dieta przyjazna Planecie” i w ramach tej inicjatywy wyhodowaliśmy własne nowalijki. Gdy rośliny osiągnęły odpowiedni rozmiar, zaplanowaliśmy klasowy piknik. Ze względu na chłodną aurę zorganizowaliśmy go w naszej sali lekcyjnej. Aby było jeszcze ciekawiej, postanowiliśmy nauczyć się piec chleb!

Najpierw przygotowaliśmy rozczyn i zgłębiliśmy tajniki drożdży i grzybów. Cierpliwie czekaliśmy, aż drożdże zaczną pracować i nasz rozczyn zwiększy swoją objętość. Gdy minęło pół godziny rozpoczęła się prawdziwa zabawa – wyrabianie ciasta! Podzieleni na grupy, z zaangażowaniem i pasją ugniataliśmy mączne wyroby, z których powstały bochenki chleba. Odstawiliśmy je do wyrośnięcia przy grzejniku i z niecierpliwością czekaliśmy na efekt końcowy.

Po wyrośnięciu nasze chleby trafiły do piekarnika, a my oczekiwaliśmy na ich upieczenie. Gdy w końcu wyjęliśmy je z pieca, ich zapach unosił się w całej szkole.

W międzyczasie przygotowaliśmy ucztę z wyhodowanych przez nas roślin oraz przyniesionych produktów: domowego masła, twarożków, jajek, serów, pomidorów, kiełków, ogórków i rzodkiewki itp.. – wszystko zdrowe i pyszne! Gdy chleb był już gotowy – jeszcze ciepły i chrupiący – stworzyliśmy najpiękniejsze i najsmaczniejsze kanapki na świecie.

To był niesamowity dzień pełen współpracy i radości! Niektórzy z nas stwierdzili, że to najlepszy dzień w szkole, który koniecznie trzeba powtórzyć!